O premierach filmowych czytaj na Gazeta.pl
"Dom Gucci" to druga obok "Spencer" listopadowa premiera filmu biograficznego, który ma szansę sięgnąć po wyjątkowo dużo oscarowych nominacji. Fabuła skupia się na historii Patrizii Reggiani, żony Maurizio Gucci (wnuka założyciela kultowego domu mody), która została skazana za wynajęcie mordercy do zastrzelenia byłego męża. W tę rolę wcieliła się trzykrotnie nominowana do Oscara Lady Gaga, a o tym, że nie była to dla niej łatwa przeprawa, opowiedziała w wywiadzie dla brytyjskiej edycji Vogue'a.
Gaga, która sama jest z pochodzenia Włoszką, przyznała, że dla tej produkcji oddała całą siebie, a praca nad filmem całkowicie ją pochłonęła.
Pamiętam, że będąc we Włoszech któregoś dnia postanowiłam wyjść na spacer. Nie robiłam tego od dwóch miesięcy i spanikowałam. Myślałam, że jestem na planie filmowym - wyznała wokalistka.
Rola Reggiani okazała się ogromnym wyzwaniem, a Lady Gaga tak bardzo wczuła się w odzwierciedlenie tej postaci, że nie była w stanie się od niej uwolnić.
Miałam pewne trudności psychologiczne pod koniec kręcenia filmu. Byłam albo w moim pokoju hotelowym, żyjąc i mówiąc jak Reggiani, albo byłam na planie filmowym, żyjąc i mówiąc jak ona - opowiedziała Gaga w wywiadzie.
Przygotowania do roli zajęły jej łącznie trzy lata, a w postać byłej żony Maurizio Gucci wcielała się przez połowę tego czasu. Artystka przyznała, że nie była w stanie mówić w innym akcencie niż akcent Reggiani przez dziewięć miesięcy, nawet gdy nie znajdowała się na planie filmowym.
Na ekrany polskich kin film wejdzie 26 listopada 2021. Obsada "Domu Gucci" jest prawdziwie gwiazdorska. Poza Lady Gagą znaleźli się w niej m.in.: