Ewa Chodakowska jest obecnie jedną z topowych trenerek w Polsce. W mediach społecznościowych zachęca do aktywności fizycznej, organizuje obozy sportowe dla swoich fanów, ale to nie wszystko. Ćwiczenia to jedno, a drugie to dieta. Chodakowska bardzo pilnuje tego, co je, ale pozwala sobie na małe grzeszki i czasem sięga po coś słodkiego. Co to takiego?
Pilnowanie diety i regularne treningi w przypadku Ewy Chodakowskiej chyba nikogo nie dziwią. Jednak czy tak było zawsze? Trenerka w rozmowie z naszym reporterem wyznała, że właściwie odkąd pamięta starała się jeść zdrowo. Już w dzieciństwie odmawiała spożywania niektórych rzeczy i np. parówki oddawała swoim psom. Jedyne, co kocha od zawsze to lody.
Parówki oddawałam pieskom, które czekały pod bramką. Dostawałam za to bęcki w domu. Tata się tak wściekał. (...) Potrafiłam niezdrowe jedzenie chować za kuchenkę i mój kot przychodził i to wygrzebywał. Byłam trudnym dzieckiem, jeżeli chodzi o karmienie, bo nie znosiłam przetworzonych produktów od najmłodszych lat. Jedyne, co kochałam niezdrowego i to zostało do dziś, to lody, lody, lody - powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Ewa Chodakowska przyznała też, że od zawsze lubiła sport i była bardzo energicznym i aktywnym dzieckiem. Co ciekawe, nawet po operacji wycięcia wyrostka nie odpuściła sobie zajęć z wychowania fizycznego!
Jeździłam na wszystkie olimpiady szkolne, międzyszkolne. (...) Jak miałam operację wyrostka, to wracając po dwóch tygodniach do szkoły nie pokazałam nawet zwolnienia na wuefie. Dlatego moja blizna wygląda nieatrakcyjnie... - mówiła.
Co jeszcze zdradziła przed kamerami Plotka? Dowiedzie się z poniższego wideo.