Internauci, którzy na bieżąco śledzą losy Justyny Żyły, mogą doświadczyć niemałego zaskoczenia. Przyzwyczajeni do tego, że była żona nieustannie wbija skoczkowi szpilę niemal każdą medialną wypowiedzią, z pewnością docenią, że tym razem powstrzymała się od negatywnych komentarzy. Ba, zdobyła się nawet na dość pozytywne skojarzenie - chwaląc umiejętności córki, przyznała, że odziedziczyła je po ojcu. Piotr będzie dumny?
Była partnerka sportowca wiele razy podejmowała w social mediach próbę zestawienia zachowania dzieci z odziedziczonymi po ojcu cechami charakteru, które do tej pory nie przypadały Justynie do gustu. Celebrytka ostatni raz poruszyła ten temat, gdy publicznie narzekała na upartość córki Karoliny, która nie daje namówić się na spożywanie mięsa.
Jak u was z mega aktywnymi dziećmi? Dobra, przyznam, młoda to cały ojciec, więc boję się podwójnie - pisała wówczas na InstaStories.
Tym razem jednak doceniła wrodzoną energię młodszej pociechy i z chęcią relacjonowała jej wybryki w parku rozrywki. Co ciekawe, podczas rodzinnego, niedzielnego wypadu Justynie i dzieciom prawdopodobnie towarzyszył sam Piotr. Na filmiku udostępnionym w mediach społecznościowych przez celebrytkę słychać w tle jego głos.
No, no, ojciec... Twoja krew. Klon! - zaznaczyła Żyła przy nagraniu, na którym widać skaczącą i bawiącą się dziewięciolatkę.
Piotr Żyła i Justyna Żyła (córka) Instagram/ @justynazyla
Myślicie, że w relacji byłych małżonków przyszedł czas na ogromny przełom i ocieplenie stosunków? Miejmy nadzieję, że tak! Z pewnością skorzystają na tym ich dzieci: czternastoletni Kuba i jego młodsza siostra, Karolina.