Anna Lewandowska należy do grona gwiazd, które chronią prywatność swoich dzieci. Choć Klara i Laura często pojawiają się na jej profilu na Instagramie, to zazwyczaj mama zakrywa ich twarze. Ostatnio jednak trenerka nieco poluzowała tę zasadę i coraz częściej możemy zobaczyć buzie dziewczynek, zwłaszcza starszej. Tak jest i tym razem.
"Lewa" dodała zdjęcie, na którym pozuje po wykonanym treningu. Przy okazji napisała dla obserwatorów "10 prostych zasad do zapamiętania na co dzień". Wymieniła tu m.in. systematyczne treningi, odpoczynek i odpowiednią regenerację oraz poleciła, by każdego dnia mówić komuś coś miłego. Jednak to, co znacznie bardziej przykuło uwagę obserwatorów, to prawie czteroletnia Klara. Dziewczynka pozuje w oddali i choć stoi tyłem do obiektywu, to możemy zobaczyć jej twarz. Wszystko przez to, że odbija się w lustrze.
Jak wspomnieliśmy, to kolejny raz, kiedy trenerka pokazała tak dużo. Pod koniec grudnia również razem ćwiczyły, a mama pochwaliła się wspólnym zdjęciem. Wtedy jednak Klara radośnie uśmiechała się do aparatu, ale Lewandowska zasłoniła jej twarz i wkleiła na nią emotkę w kształcie okularów.
Do gwiazd, które nie pokazują twarzy dzieci, należy także m.in. Marina. Piosenkarka choć praktycznie każdego dnia dodaje materiały z synem, to do tej pory nie zdradziła, jak wygląda Liam. Jednak odpowiedziała fanom, że jest on połączeniem jej i męża, Wojciecha Szczęsnego, ale robił się coraz bardziej podobny do mamy. Oprócz nich do tej grupy należą także m.in. Małgorzata Kożuchowska, Joanna Koroniewska i Małgorzata Socha.