Tak jak i w zeszłym roku polski film walczy o Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Rok temu była to "Zimna wojna", w tym "Boże Ciało". W 2019 roku na profilu Borysa Szyca, który pojawił się na ceremonii, pojawiła się obszerna relacja z tego wydarzenia.
Opinie na temat jego zachowania były podzielone. Aktor biegał za gwiazdami Hollywood, spacerował z telefonem po sali i nagrywał zaproszonych gości. Chyba każdy z nas pamięta reakcję Iriny Shayk, gdy stanął obok niej. Dlatego wielu żałuje, że w tym roku nie zobaczą, jak od tej strony wygląda rozdanie Oscarów. Na profilu Kinofilia pojawił się wpis:
Szkoda, że Borys Szyc nie wystąpił w "Bożym Ciele". Przynajmniej miałby kto zrobić relację z tegorocznych Oscarów - napisał.
Aktor zabrał głos:
Jadę i tak. Może wpuszczą...?
W komentarzach internauci wyrażają nadzieję na to, że tak się faktycznie stanie. Nie ukrywają, że wykazał się sporym dystansem i świetnie pokazał kulisy ceremonii. Naszym zdaniem jednak w zeszłym roku za bardzo go poniosło i do dziś pamiętamy jego teksty do fanów o tym, z jakimi to gwiazdami nie spędza czasu, oraz jego reakcję na krytykę. "Malek pozdrawia cię, biedny, polski, zakompleksiony szczurku" - to jeden z przykładów. Więcej przeczytacie TUTAJ.
A Wy chcielibyście, żeby pojechał?
AW