Ładna twarz, szczupła i atrakcyjna. Do tego białe zęby i brak "dziąseł konia". Lista wymagań Adriana, uczestnika 3. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", była naprawdę długa. Eksperci znaleźli jednak dla niego kobietę, którą określił jako "petarda". I prawdopodobnie z Anitą są szczęśliwym małżeństwem.
Widzowie wysnuwają takie śmiałe teorie po tym, jak na profilu mężczyzny na Instagramie pojawiło się zdjęcie z ich ślubu. Nie bez znaczenia są także użyte hasztagi, które mogą świadczyć o tym, że dla Adriana był to jeden z najpiękniejszych dni w życiu.
Ah, co to były za emocje! #weding #memories #bestmemories #friends #family #goodtime #slubodpierwszegowejrzenia #ślubodpierwszegowejrzeniaedycja3 #szalenstwo #wspomnienie #wraca #wesele2018 #ślub - napisał.
Oprócz tego pojawiają się także zdjęcia z Krakowa, skąd pochodzi Anita. Przypomnijmy, że on pochodzi ze Szczecina i jednym ze zmartwień, czy uda im stworzyć udany związek, było porozumienie się w kwestii miejsca zamieszkania. Wszystko wskazuje na to, że tak się stało i oboje chcieli tego samego.
Tam, gdzie wzrok poniesie. Kraków i miejsca dotąd nieznane... - brzmi podpis.
Pod zdjęciami mężczyzny pojawia się wiele komentarzy fanów programu, którzy wyrażają swoją radość z powodu tego, że oprócz Pauliny i Krzysztofa z 2. edycji, kolejnej parze się udało.
Fajnie, że wciąż jesteście razem. Teraz już wiem, że wam się udało. Piękna ta twoja żona.
Wiem, że to musi się udać i będziecie ze sobą - piszą.
Padło też pytanie, czy może zdradzić, jak potoczyły się ich losy. Adrian odpisał, że "życie pisze różne scenariusze". Przy okazji zaprosił do oglądania kolejnych odcinków. My jednak skłaniamy ku wersji widzów i obstawiamy, że są razem. A Wy jak myślicie? Pasują do siebie?
AW