Ewelina Flinta ze swoim hitem "Żałuję" długo królowała na listach przebojów. Jej kariera rozwinęła się bardzo szybko i niestety podobnie się skończyła. Nie pokazywała się publicznie od 2013 roku, gdy koncertowała wraz z Adamem Palmą i Mariuszem Mielczarskim w ramach projektu muzycznego Flinta&Palma&Fazi. Aż do teraz!
Flinta pojawiła się na wernisażu kalendarza "Kobiece Sprawy". Jej obecność na ściance była tak nie spodziewana, że nie każdy nawet ją rozpoznał.
Kobieta rzeczywiście się zmieniła, ale nie jest to diametralna metamorfoza. Wydaje nam się, że po prostu dojrzała. Flinta niezmiennie pozostała rudowłosa, ale jej fryzura nabrała objętości. Kobieta nie prostuje już włosów, dzięki czemu wyglądają naturalniej.
ZOBACZ ZDJĘCIA>>>
Wokalistka zdecydowała się na skromną kwiecistą, zieloną sukienkę w koktajlowym stylu. Do tej delikatnej kreacji dobrała jednak skórzaną ramoneskę i czarne zabudowane buty, przez co pokazała nam, że wciąż ma w sobie rockowy pazur.
Ewelina Flinta sławę zyskała dzięki jednemu z pierwszych polskich talent show - "Idolowi", gdzie zajęła drugie miejsce. Program wylansował takie gwiazdy jak Ania Dąbrowska czy Monika Brodka. Rudowłosej wokalistce jednak przez ostatnie 5 lat nie udało jej się nagrać żadnego przeboju.
Jak myślicie, Ewelina Flinta ponownie podbije na rynek muzyczny?
PC