Piosenkarka i aktorka Grace Jones w wywiadzie dla CNN otwarcie powiedziała, że była nękana seksualnie, kiedy starała się o rolę w swojej pierwszej dużej produkcji.
W rozmowie zdradziła, że (niewymiony z imienia i nazwiska) producent filmów reżysera Ossiego Davisa poprosił, by przyszła do jego mieszkania z portfolio, aby mógł podjąć ostateczną decyzję, co do zatrudnienia przy produkcji.
Nalał mi trochę szampana, był w szlafroku i zaprosił mnie do swojego pokoju... to była jego sypialnia - zaczęła mówić Jones.
Więc stałam z szampanem, w tak młodym wieku... rzuciłam mu tym w twarz i wyszłam za drzwi - dodaje.
Jones, jak twierdzi, zdecydowała się opowiedzieć o swoim przykrym doświadczeniu, ponieważ w ostatnim czasie pojawiło się wiele zarzutów o molestowanie seksualne w przemyśle rozrywkowym. Mnóstwo kobiet oskarżyło producenta Harveya Weinstena o napaść seksualną, a policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie. Choć producent przeprosił za swoje zachowanie, to zaprzeczył wszystkim zarzutom pojawiającym się pod jego adresem.
Grace Jones podkreśla, że osoby na początku swojej kariery są szczególnie narażone na tego typu sytuacje.
Wtedy naprawdę trudno jest wezwać pomoc. Kiedy jesteś w tej pozycji, jesteś tak bezbronny i tak roztrzęsiony - mówi.
Chcesz tego tak bardzo, bo ciągle miałeś przed sobą ścianę, choć starałeś się bardziej od innych, i nagle myślisz: Otworzyły się dla mnie drzwi, to mój czas i droga do sławy. A wtedy musisz się zmierzyć z takim potworem - dodała Jones.
Przypomnijmy, że z oskarżeniami o molestowanie spotkał się także Kevin Spacey.
MT