Anna Mucha bardzo często udziela się na Instagramie, a zwłaszcza na swoim Instastories. Zwykle zdradza kulisy swoich wyjazdów na spektakle, pracy na planach filmowych, a także relacjonuje wakacje czy też udziały w różnych projektach. Teraz będzie też pokazywać, co jadła.
Ale jedno konto to za mało. Aktorka założyła drugie o dość dziwnej nazwie "liżę talerze". Równie nietypowy jest opis na jej nowym profilu.
Tu piszę o jedzeniu i knajpach, bo taniej mnie ubierać, niż karmić. P.S. rozbieranie jest jeszcze droższe - reklamuje nowe konto.
Jej profil odbiega od typowych kont o tematyce żywieniowej, a potrawy nie wyglądają apetycznie. Na razie dodała tylko kilka zdjęć, ale już zdążyła pokazać bardzo głęboki dekolt. Przeglądając jej stare konto mamy wątpliwości, czy rozbieranie jest droższe, bo często sama dodaje wiele zdjęć, na których odsłania bardzo dużo ciała.
MT