Joanna Kulig raczej unika pokazywania się z mężem na salonach. Jednak tym razem zrobiła wyjątek i na spotkaniu autorskim Łukasza Maciejewskiego pojawiła się w towarzystwie reżysera, Macieja Bochniaka, którego poślubiła w 2009 roku.
Tworzą jedną z najszczęśliwszych par w polskim show-biznesie. Ich receptą na udany związek jest stawianie wyraźnej granicy między emocjami, które odczuwają w pracy i w domu. Kulig nie przenosi emocji z planu filmowego i tego samego oczekuje od męża.
Nie dzielimy życia na zawodowe i prywatne. Często rozmawiam i o moich rolach, i o jego filmach, scenariuszach. Doradzamy sobie i przeżywamy jakoś to, czym każde z nas się zajmuje - wyznała w jednym z wywiadów.
Na planie filmowym spotkali się raz. Bochniak reżyserował film "Disco polo", w którym zagrała Kulig. Było to dla nich ciekawe doświadczenie. Aktorka zawsze chciała uniknąć łatki żony, która gra w filmach męża. Unikali okazywania sobie czułości, nie chodzili do siebie na "pogaduchy". Zachowywali się profesjonalnie, jak reżyser i aktorka.
Obawiałam się tego, jak to będzie, gdy mąż zacznie mi wydawać polecenia na planie. Bo w życiu prywatnym poleceń sobie nie wydajemy. Ale wszystko odbyło się profesjonalnie. To doświadczenie raczej potwierdziło, że dobrze się dogadujemy - wyznała w wywiadzie dla TwojegoStylu. - I żeby uniknąć niewygodnych dla ekipy sytuacji, zachowywałam wobec Marka zawodowy dystans - dodała.
Oboje odnoszą sukcesy w życiu zawodowym. Kulig jest cenioną aktorką, która gra w najlepszych polskich produkcjach. Bochniak zdobył wiele nagród. Na jego koncie jest m.in. Złoty Mrówkojad za najlepszy film fabularny dla filmu "Pokój", Open City Docs London – wyróżnienie specjalne dla filmu "Przyjęcie" oraz nagroda „Perspektywa” im. Janusza Morgensterna za najbardziej obiecujący debiut w 2015 roku za film "Disco polo".
Trzeba przyznać, że dobrali się idealnie.
AW