Mecz Polska-Dania w piątek był wielką klęską naszej reprezentacji. Na trybunach, co prawda, zabrakło WAGs, bo mecz odbywał się w Kopenhadze, jednak najwierniejsze kibicki gorąco dopingowały Polaków.
Anna Lewandowska nawet jakby chciała, to nie mogłaby przyjechać. Trenerka prowadzi właśnie w Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki "Dojo Stara Wieś" obóz sportowy, w którym uczestniczą także inne żony polskich reprezentantów - Marta Glik i Dominika Grosicka. Wszystkie WAGs, mimo ciężkich treningów, nie odpuściły meczu i razem kibicowały.
Najbardziej rozczulający doping zafundowały Robertowi Lewandowskiemu Anna Lewandowska i Klara. Trenerka pokazała zdjęcie, jak ich córka zaciska rączkę w piąstkę, zupełnie jakby świadomie trzymała kciuki za tatę.
Niestety, nawet taki doping nie pomógł naszym. Dania rozgromiła nas u siebie 4-0. Do końca eliminacji do MŚ zostały naszym jeszcze trzy kolejki. Kolejny mecz odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Warszawie. Będziemy grali z drużyną z Kazachstanu.
ZI