Edyta Górniak w poszukiwaniu miłości wyemigrowała aż za ocean. Obecnie gwiazda mieszka w Kalifornii, a u jej boku pojawił się nowy towarzysz. Jest nim przystojny William, Amerykanin irlandzkiego pochodzenia, aspirujący aktor i piosenkarz. Ale jak okazuje się, Górniak zbudowała związek na tajemnicach.
Edyta nie chciała, by w jej głowie pojawiła się świdrująca myśl, że William adoruje ją dla sławy. Chciała najpierw dobrze go poznać i przekonać się o szczerości jego uczuć – powiedziała znajoma Górniak "Faktowi".
Artystka po wielu przeżyciach miłosnych, jakie spotkały ją w życiu, jest bardzo nieufna. Nie powiedziała Williamowi, że w Polsce jest wielką gwiazdą!
W Polsce czułam zawsze pewną barierę. Mężczyźni nie wiedzieli jak się przy mnie zachować, bo kojarzą mnie z różnymi emocjami. Miałam często wrażenie, że jestem dla nich nierzeczywista, bo widzą we mnie gwiazdę, a nie kobietę. Na dłuższą metę nie jest to byt komfortowe. Nie raz się sparzyłam, bo ktoś chciał być obok mnie ze względu na moją pozycję - powiedziała "Gwiazdom" Edyta Górniak.
Na szczęście ten drobny szczegół w jej życiorysie nie spowodował konfliktu w nowym związku. Ponad to, teraz jej wybranek jeszcze bardziej ją rozpieszcza!
William jest bardzo romantyczny i rozpieszcza Edytę jak nikt dotąd. W każdy poniedziałkowy poranek wysyła jej wielki bukiet kwiatów. Zawsze dołącza odręcznie napisany liścik. Gdy w końcu dowiedział się, że jest piosenkarką, śmiał się, że teraz chyba będzie jej musiał słać kwiaty wagonami - donosi informator "Faktu".
SW