"Rolnik szuka żony". Grzesiek i Ania zaprosili do swojego domu ekipę "Pytania na śniadanie" i opowiedzieli o swoich planach świątecznych. To będą pierwsze święta, które spędzą jako rodzina.
Te święta będą dla nas wyjątkowe z uwagi na to, że spędzimy je we trójkę, ale nie będziemy się zamykać w domu, ponieważ bardzo dużą uwagę przywiązujemy do tradycji i przebywania z rodziną. Więc na pewno wybierzemy się i do rodziców Grześka piętro niżej i na pewno też znajdziemy czas, żeby pojechać do moich rodziców. Każdy też się z nami cieszy, że nasza rodzina się powiększyła - opowiadała Ania.
Para bardzo chroni tożsamość synka, jednak tym razem zrobili wyjątek i pokazali, jak wygląda.
U nas jest tak, że do dzieci przychodzi zajączek i chowa prezenty w ogrodzie i dzieci muszą je odnaleźć. Co prawda w tym roku będzie to jeszcze niemożliwe, więc zając pofatyguje się chyba do łóżeczka - mówiła Ania.
>>>>> ZOBACZ SYNKA GRZEŚKA I ANI
Grzesiek z kolei zdradził, że okres przedświąteczny oznacza dla niego intensywną pracę w polu.
U mnie jeszcze nie jest czas na świętowanie, teraz jest bardzo dużo prac polowych, m. in. siew buraków cukrowych. Trzeba też będzie troszeczkę pojeździć opryskiwaczem, bo akurat jest bardzo dobra pogoda, a kolejne dni zapowiadają się bardziej deszczowo, więc trzeba to wykorzystać - mówił.
JZ