Za nami długo wyczekiwana premiera najnowszego i ostatniego filmu Andrzeja Wajdy "Powidoki". Na czerwonym dywanie pojawiła się cała plejada gwiazd, ale to śliczna Paulina Gałązka nie miała sobie równych.
Gwiazda "Pierwszej Miłości" zaprezentowała się w imponującej, czerwonej sukni z atelier Kamila Hali, która skutecznie przyciągała uwagę. Nie tylko za sprawą koloru, ale też oryginalnego, dwuwarstwowego fasonu z peleryną i ozdobnych pasów. Do tego aktorka dobrała złote puzderko, klasyczne szpilki i duży pierścionek. Efekt? Wyglądała rewelacyjnie!
Na pochwałę zasługuje też świetlisty makijaż i niedbale związane włosy, które doskonale do niej pasowały. Podobnego zdania byli fani Gałązki, którzy na Instagramie rozpływali się w zachwytach:
Gwiazda, nie da się ukryć!
Pięknie!
Ale ślicznotka!
Co za spojrzenie!
Najlepsza!
Też tak sądzicie? Weźcie udział w naszej sondzie!
AW