• Link został skopiowany

Khloe Kardashian przerywa milczenie na temat napaści na Kim. "To dla nas ostrzeżenie, by wprowadzić w życiu zmiany". Pierwsze już widać

Khloe Kardashian w programie "Ellen DeGeneres Show" przerwała milczenie na temat napaści na swoją siostrę, Kim. Przyznała, że zdarzenie skłoniło ją do przewartościowania niektórych rzeczy.
Khloe Kardashian, Kim Kardashian, Kanye West
Bello / J I X / Splash News/EAST NEWS/ TheStewartofNY/Splash News /EAST NEWS

Khloe Kardashian jako pierwsza ze słynnej rodziny Kardashianów wypowiedziała się publicznie na temat napaści na Kim, do której doszło w Paryżu. Przypomnijmy, że gwiazda została okradziona w hotelowym pokoju. Sprawcy grozili jej bronią i ukradli wartą 10 milionów dolarów biżuterię, w tym pierścionek zaręczynowy za 4 miliony dolarów. Khloe opowiedziała o tym w ostatnim programie "Ellen DeGeneres Show":

Kim nie zniosła tego dobrze. To co się zdarzyło jest dla niej traumatycznym doświadczeniem. Ale nasza rodzina jest ze sobą bardzo blisko i przejdziemy przez to wszystko razem. Doceniamy też wsparcie i miłość, która napływa do nas od fanów. Powrót do normalności z pewnością zajmie trochę czasu, bo to było dla Kim naprawdę straszne.

Zdarzenia z Paryża skłoniły ją także do pewnych przemyśleń:

Myślę, że to dla nas takie ostrzeżenie, by wprowadzić zmiany do naszego życia. To była naprawdę poważna sprawa. Dla pewności: z Kim jest już ok.
 

 

Zmiany już są widoczne, chociażby w internecie. Wszyscy członkowie rodziny znacznie ograniczyli swą aktywność w mediach społecznościowych, a także ze względów bezpieczeństwa odwołało służbowe wyjazdy.

Wcześniej wiele osób zarzucało Kim, że chwaląc się swoim majątkiem na Instagramie, sama naraziła się na niebezpieczeństwo, prowokując w ten sposób potencjalnych napastników.

Mamy nadzieję, że już niedługo Kim wróci do formy!

AW

 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany