Nie wszyscy jednak dali się nabrać. Wiele osób zachowało czujność i zauważyło błędną informację na temat wieku showmana. Wojewódzki ma bowiem 53 lata. A jak zareagował sam zainteresowany? Jak zawsze wykazał się poczuciem humoru, a na swoim Instagramie opublikował wymowne zdjęcie, które opatrzył komentarzem:
Kuba Wojewódzki znany jest ze swej słabości do drogich i szybkich samochodów. Niejednokrotnie nawet jego pasja przysporzyła mu problemów, a on został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Nic więc dziwnego, że gdy na portalach społecznościowych zaczęły pojawiać się informacje o tragicznej śmierci gwiazdora, wielu w nią uwierzyło.
Okazało się, że za całą sprawą stali hakerzy, którzy wykorzystali Kubę Wojewódzkiego w celu pozyskania nowych użytkowników. Mechanizm polegał na tym, że na tablicy Facebooka wyświetlał się link z hasłem:
Kuba Wojewódzki nie żyje, miał 51 lat i zginął w swoim Ferrari.
By dowiedzieć się więcej, trzeba było w niego kliknąć, a także wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez jedną ze stron. Po zaakceptowaniu tego regulaminu, na tablicy użytkownika zaczynały pojawiać się posty o charakterze spamu.
#podobno#zginolem#w#wypadku#szkoda
Jego fani także podeszli do sprawy w humorystyczny sposób, a co poniektórzy wytknęli mu brak znajomości zasad ortografii:
Oj, chyba na lekcjach języka polskiego się wagarowało.
Zginolem.
Haha czytałam o tym. Kuba Wojewódzki zginął w swoim "Ferrari". Leżę normalnie. Teraz tylko pozostało nam złożyć się na pomnik.
Tak, przekornie wypuśćmy cegiełki na pomnik Kuby i sprzedawajmy obok tych pisiorowych.
Ta, jasne. Przecież wszyscy wiedzą, że jesteś nieśmiertelny.
Ale w Ferrari, a nie w Lambo.
Wcześniej ofiarą podobnych działań zostali Maciej Musiał i Marcin Meller z zespołu Boys. Mamy nadzieję, że oszuści szybko zostaną ukarani.
AW