Królowa Elżbieta II pojawiła się we wtorek w siedzibie walijskiego parlamentu w Cardiff. Tam została gorąco przywitana przez tłum i choć jej wizyta została uwieczniona przez zawodowych fotografów, najgłośniej w sieci jest o zdjęciu 11-letniego Rhysa Tunnadine'a. Chłopiec wykorzystał moment, kiedy królowa opuszczała budynek parlamentu i zrobił sobie z nią... selfie.
Mniej szczęścia Tunnadine miał jeśli chodzi o księcia Filipa. Ten poproszony o zdjęcie odmówił, ale - jak zaznacza chłopiec - w bardzo grzeczny sposób.
Uścisnął mi dłoń, ale kiedy poprosiłem go o selfie - odmówił. Powiedział, że nie lubi robić sobie zdjęć, ale był bardzo rozmowny - przytacza słowa chłopca "Daily Mail".
A pamiętacie, kto jest mistrzem selfie w rodzinie królewskiej? Oczywiście niepoprawny książę Harry. Dowód znajdziecie TUTAJ .
WJ