Sharon Osbourne i Ozzy Osbourne rozstają się po 33 latach małżeństwa. Słynny gwiazdor i jego menadżerka mają na koncie wiele kryzysów, jednak ten najnowszy okazał się kroplą, która przelała czarę.
Choć Osbourne nie skomentowała wprost plotek na temat niewierności swojego męża, to w pewien sposób zdaje się je potwierdzać. A wszystko przez... Beyonce!
Jak to możliwe? We wczorajszym odcinku programu "The Talk", którego jest współprowadzącą, Sharon po raz pierwszy skomentowała doniesienia o kryzysie w swoim małżeństwie. Gwiazda do studia weszła ze szklanką lemoniady, co internauci szybko uznali za nawiązanie do nowego albumu Bey o takim tytule, na którym wokalistka rozlicza się z rzekomymi zdradami swojego własnego męża.
Osbourne nie chciała jednak zbyt wylewnie komentować swojej decyzji o rozwodzie. Była jurorka brytyjskiego "X Factora" potwierdziła jednak, że naprawdę wyrzuciła Ozzy'ego z domu.
Tak, to prawda. Ale teraz on się znowu wprowadził, a to ja się wyniosłam. Potrzebuję przestrzeni i czasu na to, aby pomyśleć, co chcę zrobić ze swoim życiem i z kim będę je wiodła - wyznała Sharon Osbourne .
Gwiazda, zapytana o powody, dla których po tylu latach uznała, że ma już dość życia z Osbournem, powiedziała tylko:
Mam już 63 lata i po prostu nie mogę tak dalej żyć!
Sharon w żaden sposób nie odniosła się do rewelacji tabloidów, które sugerują, że przyczyna rozstania pary była niewierność Ozzy'ego Osbourna. Można jednak uznać, że coś w tych plotkach jest na rzeczy. Dowodem na to ma być nie tylko kubek lemoniady w rękach pani Osbourne, ale także tajemnicze zdjęcie, jakie pojawiło się na instagramowym profilu córki pary, Kelly Osbourne:
Jesteście ciekawi, czy Sharon i Ozzy naprawdę się rozwiodą?
IN