Małgorzata Ohme i Jacek Borcuch nie afiszują się ze swoim uczuciem. Do tej pory ani razem nie pokazali się oficjalnie jako para, nie mówią też o tym, co ich łączy w mediach. Zdecydowanie mniej zachowawczo mieli jednak zachowywać się podczas wspólnego wyjazdu do Rzymu. Nie mając obaw, że zostaną "przyłapani", okazywali sobie dużo czułości.
Byli tylko we dwoje, bez dzieci - twierdzi informator "Rewii". Robili to, na co mieli ochotę i cieszyli się, że nie są rozpoznawani. Mogli się wreszcie do woli całować na ulicach. Kochają takie wypady i zamierzają powtarzać je częściej.
Przypomnijmy, że Borcuch kilka miesięcy temu zakończył kontrowersyjny związek z 16 lat młodszą Olgą Frycz. Z nią też unikał publicznego okazywania uczuć .
WJ