Barack Obama odbywa przełomową w stosunkach międzynarodowych wizytę na Kubie. Towarzyszy mu żona i córki, które - jak się okazuje - są dla ojca dużym wsparciem. 17-letnia Malia pełni bowiem rolę... tłumacza. Oficjalny fotograf Białego Domu uwiecznił moment, w którym nastolatka pośredniczy w rozmowie ojca i pracownika lokalnej restauracji.
Prezydent i Malia śmieją się, podczas gdy Malia tłumaczy z hiszpańskiego na angielski dla swojego taty w restauracji w Havanie.
Co prawda nie jest w szkole, ale Malia nadal trenuje swój hiszpański - komentuje "People".
Internauci zwrócili większą uwagę na spontaniczny kadr zdjęcia i na to, jak ojciec i córka uroczo razem wyglądają.
Są tacy jak my!
To jest urocze.
Pierwsza od 88 lat wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych na Kubie jest niezwykle ważnym wydarzeniem, dobrze więc, że Obama może liczyć na wsparcie rodziny.
WJ
