Ellen DeGeneres lubi stawiać gwiazdy w krępujących sytuacjach, a teraz jej "ofiarą" padła Adele . Piosenkarka udała się do restauracji "Jamba Juice" ze słuchawką w uchu, przez którą Ellen mówiła jej, co ma robić.
Poproszę Jamba Juice - zaczęła Adele nonszalancko.
Male, średnie czy duże?
Duże, ale w małym kubku.
Chyba nie musimy tłumaczyć, że mina pracowników wyrażała totalną dezorientację. Potem było jeszcze ciekawiej. Adele wyjęła bowiem z torebki nożyczki i... ścięła sobie trochę trawy, którą zaczęła żuć.
Czuję się jak jeleń w lesie. Jakie dźwięki wydaje jeleń? - zastanawiała się.Ellentube.com
Na koniec wysypała wszystko, co miała w torebce w poszukiwaniu pieniędzy, ale chwila...
Jestem gwiazdą, muszę płacić? - zapytała.
Giphy.com
Pracownicy restauracji patrzyli na nią z politowaniem, a Ellen umierała ze śmiechu i chyba nie tylko ona. My też ;-)
WJ