Grammy 2016 nie należało do Adele . Gwiazda wbrew oczekiwaniom nie dostała żadnej statuetki, a ponadto jej występ - o dziwo! - należał do najsłabszych w jej karierze. Gwiazda zaśpiewała najnowszy singiel "All I Ask".
Adele daje niesamowite występy na żywo, więc z bólem przyznajemy, że na Grammy wypadła blado - stwierdza serwis "Refinery29".
Co zawiodło? Przede wszystkim aranżacja, z którą ewidentnie coś było nie tak. Choć całym podkładem muzycznym miało być tylko pianino, niektórzy dosłyszeli chaotyczne dźwięki gitary. Wokalistka tłumaczyła to na Twitterze:
Mikrofon nagłaśniający pianino upadł na jego struny, dlatego można było usłyszeć coś, co brzmiało jak gitara. To sprawiło, że podkład muzyczny brzmiał fałszywie.
Jednak problem techniczny nie było jedynym w tym występie. Sama Adele również nie była w szczytowej formie. Wysokie dźwięki przychodziły jej z większym trudem, niż zwykle, a momentami śpiewała wręcz nieczysto. Fani gwiazdy byli bardzo zaskoczeni jej występem:
Chyba coś jest nie tak, jeśli wolę występ Justina Biebera, niż Adele. Cholerna aranżacja, Adele ma prawo być wkurzona.
Czy ktoś jeszcze zauważył, że Adele nawet jednego wysokiego dźwięku nie zaśpiewała czysto? I ten dźwięk akustycznej gitary... Czy możemy winić złą aranżację?
Gorszy dzień? To zdarza się nawet Adele.
WJ