Alicja Bachleda-Curuś nie należy do osób, które chwalą się w sieci życiem rodzinnym, ani tym bardziej zdjęciami swojego 6-letniego już syna, Henry'ego. Na szczęście nie jest tak restrykcyjna w kwestii "sztuki", która wychodzi spod jego palców. Aktorka pokazała właśnie na Instagramie "dzieło" malca. Co ciekawe, za płótno posłużyło mu czoło jego mamy, zaś za farbę... czekolada. Alicja Bachleda-Curuś pozuje do zdjęcia z napisem "MH" namalowanym na czole. W opisie wyjaśniła jego znaczenie.
Mama + Henry (przysięgam, że to tylko czekolada). Błogo, znudzona, leniwe popołudnie, polska czekolada, kasztanki - głoszą tagi pod zdjęciem.
A za aktorką - czy to czasami nie Henry? :)
Szkoda tylko, że czekolada szybko się zmyje, dzieło Henry'ego nie zostanie więc dla potomnych. Nic więc dziwnego w tym, że aktorka chciała je upamiętnić.
Zobaczcie też, co o Henrym mówiła w rozmowie z naszym reporterem.
BP