"Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku" - brzmi prosto, ale te słowa przerosły kolegów Kuby Błaszczykowskiego . Niemiecki piłkarz Philipp Lahm i włoski - Andrea Pirlo łamali sobie język, żeby złożyć nam świąteczne życzenia, ale z opłakanym skutkiem.
Błaszczykowski uznał, że ta lekcja jest skazana na porażkę i złożył życzenia sam. Pozostaje nam docenić dobre chęci ;)
WJ