Na U.S. Open gwiazdy na trybunach to norma. Świadomi tego operatorzy kamer wyszukują wśród tłumu widzów znane twarze i w przerwach meczów pokazują ich na telebimach. W środę na jednym z wielkich ekranów pojawili się Jimmy Fallon i Justin Timberlake . Wyraźnie zażenowany dziennikarz wstał i nieśmiało pomachał dłonią do kamery, a wtedy z grobową powagą podniósł się też Timberlake. Co się stało potem? Po prostu to zobaczcie:
<< FALLON I TIMBERLAKE NA U.S. OPEN >>
Justin Timberlake i Jimmy Fallon przyjaźnią się ze sobą od lat, swoją znajomość nazywają sami nawet jako "bromance" (takiego określenia użyli we wspólnym wywiadzie dla "GQ").
Film z meczu dosłownie "wygrał internety". Napisały o nim wszystkie największe zagraniczne media: od NBC po "Vanity Fair". Macie jeszcze wątpliwości, że tych dwoje to idealny przepis na komediowy sukces? To Was przekona:
Albo to:
Albo to:
karo