Amy Schumer do niedawna znana była głównie fanom stand-upu. Do pierwszej ligi Hollywood awansowała za sprawą filmu "Wykolejona", do którego napisała scenariusz i zagrała główną rolę. Jeszcze więcej sympatii widzów przysporzyła jej dokumentowana w mediach społecznościowych przyjaźń z inną krnąbrną duszą branży, Jennifer Lawrence . Niektórzy fani posuwali się nawet do stwierdzeń, że ich znajomość jest "dokładnie tym, czego teraz potrzebuje Ameryka".
Jedno jest pewne - aktorki świetnie bawią się w swoim towarzystwie. W czwartek wybrały się na koncert Billy'ego Joela w Chicago. W pewnym momencie razem z grupą przyjaciół wtargnęły na scenę i zaczęły tańczyć. Na koniec wskoczyły nawet na pianino gwiazdy!
Nagły wybuch entuzjazmu przy tej piosence ("Uptown Girl") nie może być przypadkowy. Główna bohaterka "Wykolejonej" zakochuje się w lekarzu, który wykonuje zabiegi w rytm tego utworu właśnie. W końcowej scenie filmu widzimy, jak próbując odzyskać chłopaka, tańczy do przeboju z cheerleaderkami New York Knicks w Madison Square Garden.
em