Andrzej Saramonowicz to scenarzysta odpowiedzialny, między innymi, za takie hitowe produkcje jak "Lejdis" czy "Testosteron". W sobotę rano gościł w programie "Dzień Dobry TVN" - pretekstem do spotkania była opublikowana niedawno jego debiutancka powieść "Chłopcy".
Magda Mołek i Marcin Meller spytali pisarza o obraz współczesnego mężczyzny w jego oczach. W trakcie dyskusji o kryzysie męskości, poza kadrem, w kuchni uwijała się Agnieszka Maciąg. O tym, że proces ten przebiegał nie do końca bezproblemowo przekonywały odgłosy "skwierczącego" oleju towarzyszące rozmowie. Kilkanaście sekund później w studiu odezwał się alarm przeciwpożarowy!
Tak myśleliśmy, że to się tak skończy - skwitowała rozbawiona Mołek.
Maciąg stała w kuchni z "miną niewiniątka", Saramonowicza naszło na żarty.
Jeszcze nic nie powiedziałem, nie naruszyłem ciszy wyborczej, a tu już sygnał ostrzegawczy.
Jeszcze nawet nie zacząłeś bluzgać - dopowiedział Meller.
To jest sygnał informujący o tym, że będziemy musieli opuścić studio ze względu na zagrożenie pożarowe. Ale pracujemy dalej, jesteśmy spokojni. W naszej kuchni dzisiaj Agnieszka Maciąg, która gotowała i coś chyba poszło nie tak - wyjaśniła Mołek.
Po przerwie na alarm przeciwpożarowy i żarty trójce udało się jednak odzyskać koncentrację i wrócić do poważnej rozmowy. Podziwiamy ;)
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem