Edyta Herbuś pokazała fanom na Instagramie buddyjską świątynię w Bangkoku, odpoczynek na plaży i selfie na tle bezkresnych wód Zatoki Tajlandzkiej. A jakby tego było mało, Herbuś wróci z kurortu na wyspie Phangan nie tylko z opalenizną, ale i nową fryzurą. W miejsce rozczesanych na bok włosów, na głowie Herbuś pojawiła się grzywka. Widząc zdjęcie bez makijażu i z nową fryzurą, jedna fanka uznała, że Herbuś wygląda jak "Ania z Zielonego Wzgórza bez warkoczy ". Innej nowy look celebrytki przypomniał Nel z "W pustyni i w puszczy.
<< EDYTA HERBUŚ W TAJLANDII >>
W Tajlandii Herbuś celebrowała Dzień Kobiet.
No to świętujmy życie kochane kobietki - napisała 8 marca na Instagramie.
Świętujmy! A teraz do roboty ;) - upomniała żartem fanka.
Jeszcze tylko chwileczkę ;) - odpisała jej Herbuś.
Cieszymy się, że gwiazda publikuje tyle zdjęć w sieci. ostatnio na salonach pojawia się rzadko. A szkoda, bo zawsze wygląda bardzo seksownie.