Po zakończeniu emisji drugiego sezonu " Ekipy z Warszawy ", różnie potoczyły się losy jej członków. Niektórzy zajęli się rodziną, inni pracą niezwiązaną z show-biznesem, a jeszcze inni korzystają ze swojej popularności i jeżdżą po całej Polsce na imprezy, na których ich obecność stanowi magnes na klientów.
Ostatnie dni właśnie tak spędzali Ewelina i Paweł . Po imprezie, w niedzielę, chłopak dodał film, na którym zaprasza do kolejnego klubu. Opatrzył go komentarzem:
Skacowany, ale daję radę - napisał Paweł.Screen z Facebook.com/PawelWarsawShoreMTV
Wszystko byłoby w porządku, gdyby filmu nie nagrywał, siedząc na fotelu kierowcy w samochodzie. A ponieważ wideo pojawiło się na publicznym profilu Pawła na Facebooku, internauci od razu ostro skrytykowali chłopaka za prowadzenie auta po suto zakrapianej nocy.
Stary, na kacu i autem jedziesz? Dość, że celebryta, to jeszcze gość niemyślący racjonalnie.
Rewelacja - kac samochód i jeszcze się tym chwali... Gratuluje braku rozumu!!!
Tylko na policję zadzwonić
Idiota
Nie wszyscy użytkownicy Facebooka dostrzegli w zachowaniu Pawła coś niewłaściwego.
kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem
Gdy szlachta baluje, koszta nie liczą; napisał, że jest na kacu, nie jest pijany
Porównując post z samochodu z innymi na profilu uczestnika "Warsaw Shore", to nie wywołał on nawet mocnej dyskusji w komentarzach. Średnio 4 razy więcej osób woli wypowiedzieć się na temat obnażonej klaty Pawła, czy jego selfie z łazienki.
karo