Księżna Kate wróciła już z Nowego Jorku, w którym dała prawdziwy popis klasy i królewskiej elegancji. Wiadomo - nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej, bo tej kobiecie gafy po prostu się nie zdarzają.
Ale czyżby zmęczyły ją perfekcyjne stylizacje? Kiedy Kate odwiedziła kolonię skautów we wschodnim Londynie, wybrała coś, w czym jej stylista raczej nie maczał palców.
Księżna zaskoczyła nie tylko strojem - jej zachowanie również odbiegało od tego, do którego przywykliśmy.
O mój Boże! To księżna Kate! - relacjonuje reakcję jednego z małych skautów People.com.
Co po takim przywitaniu zrobiła Kate?
Mówcie mi Catherine - przedstawiła się dzieciom. - Miło mi was poznać.
Nietypowa wizyta księżnej została zauważona przez zagraniczne portale:
Zwyczajne ubranie Kate i przyjacielskie "Mówcie mi Catherine" pokazują, że ona i William dystansują się od typowego, "królewskiego" zachowania - stwierdza People.com.
Serwis przypomniał też, że po tym, jak media donosiły o zachowaniu Jamesa LeBrona, który złamał królewski protokół i objął księżną ramieniem, ona i William zupełnie zlekceważyli medialne faux pas koszykarza.
Cóż, czarne spodnie i bluzę z kapturem zakłada czasem każda z nas. Wyjeżdżamy przecież nad morze, idziemy do sklepu po bułki, czy na spacer z psem... Ale i tak nie jesteśmy wtedy jak księżna. No chyba, że na palec wkładamy pierścionek zaręczynowy od Williama, a nasze włosy wciąż układają się idealnie.
O życiu księżnej Kate przeczytaj w jej biografii >>
jus