Melanie Griffith usunęła z tatuażu imię męża. Efekt niestety pozostawia wiele do życzenia.
Związek Melanie Griffith i Antonio Banderasa definitywnie się zakończył - para 2 tygodnie temu ogłosiła rozstanie. Jednak aktorce po (wkrótce już byłym) małżonku został jak najbardziej namacalny ślad - na prawym ramieniu wytatuowała sobie bowiem serce, a w jego środku imię ukochanego. We wtorek Griffith gościła na Taormina Film Festival we Włoszech, gdzie bawiła się w towarzystwie pięknej Evy Longorii.
Na tę okazję Griffith wybrała sukienkę z odkrytymi ramionami. Uwaga wszystkich dzięki temu była zwrócona na jej tatuaż - imię męża zniknęło z serca. "Daily Mail" sugeruje jednak, że nie był to efekt laserowego usuwania tatuażu, a aktorka przykryła go jedynie mocno kryjącym podkładem.. Imię "Antonio" było niemal niewidoczne, niestety nie wyglądało to dobrze. Najwyraźniej nie efekt estetyczny był w tym momencie najważniejszy. Chyba trudno o bardziej wymowny znak, że to już naprawdę koniec wielkiej miłości.
<< ZOBACZ ZDJĘCIA GRIFFITH Z "USUNIĘTYM" TATUAŻEM >>
East NewsMelanie Griffith jako znak miłości wytatuowała sobie na prawym ramieniu imię ukochanego w 1998 roku. W ten sposób uczciła 2. rocznicę ślubu.Pozanli się na planie filmu "Zbyt wiele" ( Obejrzyj "Zbyt wiele" z Griffith i Banderasem za darmo >> ) . Para ogłosiła rozstanie 6 czerwca. Ich małżeństwo trwało 18 lat. Jako powód podali "różnice nie do pogodzenia". Informacja o ich rozwodzie zelektryzowała opinię publiczną, bo małżeństwo uchodziło za wyjątkowo zgodne.
Vic