Chyba nie ma na świecie osoby, która odmówiłaby obejrzenia na własne oczy sceny, która wydarzyła się na ulicy Nowego Orleanu. Sąsiad częstuje sąsiada zimnym piwem. Nuda? Owszem, warto jednak uwzględnić fakt, że sąsiadami są Brad Pitt i Matthew McConaughey, a piwo pokonało dystans kilku metrów w powietrzu.
Matthew McConaughey przywiózł swoją mamę Kay, żonę Camilę Alves oraz ich dzieci Leviego i Vidę do Nowego Orleanu, gdzie brał udział w charytatywnej imprezie dla biegaczy. Trasa dobroczynnego biegu przebiegała przez Dzielnicę Francuską, dokładnie pod oknami hotelu, w którym zatrzymali się McConaugheyowie.
Fot. PacificCoastNews/EAST NEWSMcConaughey w sobotnie popołudnie rozmawiał z rodziną i bliskim przyjacielem, futbolistą, Drew Breesem i jego żoną na balkonie apartamentu. Dostrzegli go wtedy jego fani, którzy brali udział w biegu i rzucili na balkon piłkę.
Fot. PacificCoastNews/EAST NEWSMatthew McConaughey prezent przyjął i nie wypuszczał z rąk. Nagle pod balkonem przejechała karetka na sygnale i całkowicie zaabsorbowała uwagę aktora. Jednak cała jego rodzina (przede wszystkim kobiety) nawet nie zwróciła uwagi na pojazd, kiedy po drugiej stronie ulicy, zaledwie kilka metrów od nich, stał sam Brad Pitt .
Fot. PacificCoastNews/EAST NEWSŻona McConaugheya natychmiast szarpnęła za ramię męża i pokazała mu, kto stoi na balkonie naprzeciwko. Gwiazdor "Witaj w klubie", gdy tylko zauważył kolegę po fachu, uśmiechnął się i pomachał do niego.
A potem? Jak myślicie, jaki prezent od drugiego faceta zawsze ucieszy każdego mężczyznę? Zimne piwo. Ot, normalna sąsiedzka sytuacja. Pitt poczęstował swojego kumpla browarkiem.
Fot. PacificCoastNews / PacificCoastNews/EAST NEWSkaro