"Już 26 państw szuka zaginionego samolotu z Malezji" - informuje Gazeta Wyborcza . Żadnemu z nich się to jeszcze nie udało. Samolot znalazła jednak rzekomo... Courtney Love. I ma na to (nie)podważalny dowód!
O Courtney Love można powiedzieć wiele rzeczy, ale kto by pomyślał, że zostanie ekspertem do spraw katastrof lotniczych? Okazuje się, że gwiazda tak bardzo zainteresowała się zaginionym tydzień temu samolotem z Malezji, że postanowiła sama go odszukać. Wyniki swoich dociekań opublikowała na Twitterze. Na obrazku trudno dopatrzyć się zauważonego przez Courtney Love samolotu i wycieków oleju, na szczęście gwiazda zaznaczyła je dokładnie używając profesjonalnego narzędzia każdego eksperta - Microsoft Paint.
Gwiazda jest absolutnie przekonana o niepodważalności swojej tezy. My nie widzimy tam niestety żadnego samolotu, mimo że jak prosi Courtney, przyglądamy się bardzo dokładnie. A Wy?
aga