Taylor Swift nigdy nie miała szczęścia w miłości. Większość jej związków okazała się niewypałem, a jej wrażliwe serce musiało znosić kolejne wielkie rozczarowania. Jak donosi RadarOnline, także z tym, któremu oddała swoją cnotę, była bardzo nieszczęśliwa.
Wokalistka chciała zachować dziewictwo do ślubu, ale jej chłopakowi to nie odpowiadało - Jake Gyllenhaal przekonał ją więc, że na pewno zostaną małżeństwem. Zaledwie kilka miesięcy po tym, kiedy zaczęli ze sobą sypiać... zniknął. I to na dodatek w jej urodziny! Dzień wcześniej zapowiadał, że na pewno się na nich zjawi, ale w dniu imprezy nie było z nim już żadnego kontaktu - nie napisał nawet SMS-a. Taylor całe 21. urodziny przepłakała w łazience.
xiu