Spojrzenie na kamienną twarz Władimira Putina może przyprawić o dreszcze. Rosyjski przywódca wygląda, jakby zapomniał, że śledzi zmagania sportowców, a nie dowodzi armią.
Chłód bijący z jego twarzy mógłby zmrozić nie tylko topniejący wskutek wysokich temperatur śnieg w wiosce olimpijskiej, ale wręcz przywołać kolejną epokę lodowcową. W każdym razie kontrast pomiędzy jego twarzą dżokera, a rozluźnionymi twarzami kibiców obok jest aż nadto wyraźny.
Fot. ALEXANDER DEMIANCHUK ALEXANDER DEMIANCHUK REUTERS REUTERS REUTERS/ALEXANDER DEMIANCHUKalex