Kuba Wojewódzki przekazał policji koszulkę, jaką miał na sobie w momencie poniedziałkowego ataku (zob.: Kuba Wojewódzki zaatakowany pod radiem Eska! "Oblano mnie żrącym płynem" ). Są już wyniki badań laboratoryjnych.
Na koszulce nie znajdowała się substancja, która mogłaby zagrażać życiu lub zdrowiu - dowiedział się Plotek.pl w rozmowie z Edytą Adamus z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Bezpośrednio po ataku Kuba Wojewódzki wydał oświadczenie z którego wynikało, że substancją jaką go zaatakowano, była żrąca.
Dziś rano pod radiem Eska Rock, elegancko zamaskowany i ewidentnie pozbawiony poczucia humoru mężczyzna, zaatakował mnie niezidentyfikowanym płynem żrącym o brunatnej barwie - oświadczył wtedy showman.
Nieoficjalnie Plotek.pl dowiedział się, że być może tą "brunatną substancją" mogły być fekalia. Ale i to policja dokładnie sprawdza i oficjalnie tego nie potwierdza.
alex