Katy Perry nie może narzekać na rozmiar swojego biustu. Dawał jej się we znaki już w szkole, a, jak w rozmowie z National Enquirer zdradza jej znajomy, aby utrzymać go w ryzach piosenkarka zakładała... dwa staniki!
Pewnego razu przebierała się w szatni, kiedy zdjęła koszulkę okazało się, że ma nie jeden, ale dwa staniki. Powiedziała: "Moje piersi są tak ogromne, że muszę nosić dwa staniki jednocześnie" - wspomina kolega Katy.
Ona była naprawdę dumna z tego, jak bardzo interesują się nią chłopcy, których kochała. Ona była bardzo zabawną osobą, pełną intryg - dodaje.
Ciekawe, czy i teraz Katy musi stosować takie zabiegi, aby wszystko było na miejscu?
nn