Nikt się nie spodziewał, że biograficzny serial "Anna German" spotka się z tak ogromną sympatią widzów. Odtwórczyni tytułowej roli, Joanna Moro , nieoczekiwanie stała się jedną z najpopularniejszych polskich aktorek, która już teraz może przebierać w ofertach kolejnych ról. Magazyn "Show" informuje, że aktorka otrzymała jednocześnie propozycje zagrania w dwóch filmach: polskim i rosyjskim. Wybrała Rosję.
Obie propozycje, które niedawno otrzymała, są niezwykle interesujące. Tym bardziej podjęcie decyzji, co wybrać, było dla mnie trudne. Długo biłam się z myślami, czy zdecydować się na główną rolę w Polsce, czy w Rosji. Zdecydowały względy osobiste - powiedziała w wywiadzie dla "Show".
"Show" informuje, że będzie to wysokobudżetowy, 8-odcinkowy serial historyczny "Tatianka". Joanna Moro zagra w nim... Włoszkę.
Impulsywną i stanowczą. Bardzo się cieszę, bo to dla mnie nowe, ciekawe wyzwanie - wyjaśniła.
Po roli polskiej piosenkarki, teraz zagra impulsywną Włoszkę. Jeżeli Joanna Moro chce udowodnić swoją wszechstronność jako aktorka, to chyba wybrała właściwą drogę. Ciekawe tylko, jakie to względy osobiste zdecydowały, że aktorka wybrała pracę dla rosyjskiej telewizji, a nie polskiej. Macie jakieś sugestie?
alex