Taki widok, zwłaszcza u pań, wywoła zapewne jednocześnie współczucie i zachwyt. Maciej Dowbor wrzucił na Facebooka zdjęcie swojego pokiereszowanego w wypadku rowerowym ciała.
Dziennikarz napisał na swoim profilu:
Troszkę było przygód, ale pierwsze zawody w sezonie triathlonowym ukończone. A że brałem udział w kraksie i wywaliłem na rowerze przy 40 km/h to już inna sprawa. Za dwa tygodnie kolejny sprawdzian w Malborku. Dobrze, że bez draftingu, bo po dzisiejszych zawodach trochę przeszła zajawka na jeżdżenie "na kole".
Słabość Dowbora do triathlonu jest powszechnie znana, sprawiła nawet, że zaczął stosować specjalną dietę.
Staram się nie jeść ciężkich potraw - powiedział w rozmowie z Plotek.pl. - Nie jem raczej wieprzowiny. Nie piję ciężkiego alkoholu i kolorowych napojów. Bardzo rzadko pozwalam sobie na małe piwo i białe wino. Wypijam też ok. 5 litrów płynów - wody i izotoników.
Przy takim sporcie nie obędzie się bez wypadków. To naprawdę musiało boleć. Ale jak tu się skupić na siniakach, kiedy prezenter pozuje w luźno opadającym ręczniku, który odsłania trochę za dużo? :)
alex