• Link został skopiowany

Iwona Węgrowska dała się wkręcić. I pomogła "włamywaczowi"!

Ale wpadka!
Iwona Węgrowska
Kapif

Kamil Nosel z Radia Zet to ma pomysły! Dzwoni do polskich celebrytów ze zmyślonym problemem. Oczywiście podaje się za kogoś innego. Ostatnio zadzwonił do Iwony Węgrowskiej i przedstawił się jako włamywacz, który właśnie utknął piętro niżej, w mieszkaniu sąsiadki. Prosił o pomoc ucieczce, ponieważ to jego pierwszy raz, a właścicielka mieszkania wróciła wcześniej z pracy.

Ku naszemu zaskoczeniu piosenkarka uwierzyła w całą tę wymyśloną historię i zgodziła się pomóc rzekomemu włamywaczowi. Szybko się usprawiedliwiła, że sąsiadka nie jest zbyt miła...

Człowieku ty normalnie powinieneś dostać po głowie, po uszach za to co zrobiłeś [...]. Poczekaj, sama się trzęsę - powiedziała.
Iwona Węgrowska z partnerem.
Iwona Węgrowska z partnerem. Forum
Forum

Celebrytka poszła do sąsiadki pożyczyć cukier, by odwrócić jej uwagę. Tak, by rzekomy włamywacz mógł zwiać. Do pełnej kompromitacji brakowało jedynie, by Węgrowska pochwalała złodziejaszka. Na szczęście nie. Za to jak nauczycielka przestrzegła go, że to był ostatni raz, kiedy mu pomogła:

Uciekaj szybko z tego mieszkania i nigdy więcej się nie pokazuj. Ostatni raz żeby mi to było, bo ci nogi z du*y powyrywam. I żeby nikt się o tym nie dowiedział. Ale emocje! I jeszcze złodziejowi pomogłam uciec - podsumowała przerażona.
 

Ta Iwona to ma jednak dobre serce.... Nawet się nie zastanowiła, skąd ów rabuś mógł mieć numer jej komórki. Bo - jak nam się wydaje - nie mają one związku z miejscem zamieszkania.

varg

Więcej o: