Okładkę najnowszego numeru magazynu " Viva " zdobi zdjęcie Kingi Rusin . Prezenterka wygląda zachwycająco - nie możemy się oprzeć wrażeniu, że im Rusin jest starsza, tym piękniejsza! Wprawdzie graficy jak zwykle musieli dorzucić swoje 5 groszy (41-letnia kobieta nie ma w przecież idealnej cery jak lalka Barbie:)), jednak nie to najbardziej przykuło naszą uwagę.
Po wywiadzie zatytułowanym "Co z tym związkiem?" spodziewaliśmy się opowieści o relacjach Kingi i Marka Kujawy. Tymczasem Rusin skupia się na wspominaniu początków swojej kariery i zakamuflowanych uszczypliwościach w stosunku do byłego męża. Gwiazda TVN zdradziła na przykład, że wyjeżdżając przed laty do Stanów Zjednoczonych, musiała zrezygnować z intratnej propozycji Bożeny Walter.
Chciała, żebym poprowadziła 'Czar par' z Krzysztofem Ibiszem - wyznała prezenterka.
Jak wiadomo, Rusin po wyjeździe z kraju przez wiele lat żyła w cieniu odnoszącego sukcesy męża, Tomasza Lisa. Dziś krótko kwituje ten etap w swoim życiu:
Wyszło na to, że jestem idealistką.
A na pytanie, czy ma parcie na szkło, odpowiada:
Gdyby tak było, tobym na kilka lat nie wyjechała z Polski. A miałam wtedy gorącego Wiktora w ręku!
Dopiero na ostatniej stronie znaleźliśmy krótką wzmiankę o partnerze dziennikarki:
Nie mam takiego kompleksu, że muszę kogoś trzymać pod ramię. Ale są momenty, kiedy jest mi miło, że on bierze na siebie różne trudy.
Ciekawe, jakie trudy miała na myśli Rusin? Czyżby chodziło jej o prozaiczne rzeczy, takie jak naprawienie cieknącego kranu lub wymianę żarówki?
Oldżi