• Link został skopiowany

Króliczek bez uszu nadepnięty przez kamerzystę! Nie żyje :(

Króliczek Til to chyba najsłynniejsze zwierzę ostatnich dni. Już dwukrotnie trafił na czołówki gazet i portali internetowych. Króliczek dożył jedynie 17 dni.

Wskutek genetycznego błędu Til urodził się bez uszu i wtedy było o nim głośno. Usłyszały o nim wtedy całe Niemcy. Przyszedł na świat w małym ZOO w Saksonii. Wydawało się, że Til będzie zwierzęcym celebrytą, jak miś polarny - Knut albo odgadująca wyniki meczów ośmiornica - Paul. Tak się jednak nie stanie. Kiedy dyrekcja ZOO chciała przy pomocy telewizji pokazać światu zwierzaka, zdarzył się nieszczęśliwy wypadek. Jeden z kamerzystów, który przybył na konferencję prasową, nawet nie zauważył, kiedy Til znalazł się pod jego butem.

Nie wiem jak to się stało. Wykonałem krok do tyłu i niechcący nadepnąłem na króliczka - powiedział wyraźnie zakłopotany.
To była śmierć na miejscu - dodał Uwe Dempewolf, dyrektor ZOO.

Szkoda wam króliczka?

Zobacz także:

Pies, który gra na pianinie! Muzykalny?

Dzikie zwierzęta. Czego możesz o nich nie wiedzieć?

Maleńka słonica z czeskiego ZOO po raz pierwszy na śniegu

Więcej o: