Prawdziwą gratką dla prezydenta Bronisława Komorowskiego było święto świętego Huberta. Jak wiemy, prezydent jest wielkim fanem myślistwa. Sam chodzi na polowania, wiedząc, że wielu Polaków tego nie popiera.
A mało kto wie, że święty Hubert to patron myśliwych, czyli także Bronisława Komorowskiego. 5 listopada w Warszawie odbyło się spotkanie fanów tego "sportu". Pojawił się Komorowski z pierwsza damą, Anną Komorowską.
Największe zainteresowanie u prezydenta wzbudził wielki ptak, czyli orzeł. Z chęcią głowa państwa pozowała do zdjęć z ptaszyskiem.
PoliKOT