Król Lew to film, który pierwszy raz wyciskał z nas łzy w 1994 roku. Niektórych Czytelników Kotka jeszcze pewnie nie było na świecie... :) Kotek jednak pamięta ten szał, kiedy wszyscy dobrze znali na pamięć wszystkie najśmieszniejsze teksty z filmu i śpiewali "Hakuna Matata" na poprawę humoru. Jak widać, po 17 latach uwielbienie dla tego filmu wcale się nie zmieniło. Ludzie tłumnie pospieszyli do kin - ci, którzy chcieli powspominać z rozrzewnieniem i ci, którzy chcieli zobaczyć tę uwielbianą przez wszystkich produkcję. W związku z tym "Król Lew" w 3D pobija rekordy - zarobił już ponad 60 milionów dolarów!