Wszyscy zamarli! W końcu Kim ma wystąpić w amerykańskiej edycji "Tańca z Gwiazdami" a tu taka przykra przygoda...
A wszystko wyglądało tak: gwiazda przebywała w hotelu w Nowym Yorku. W miejscu, w którym się znalazła, na podłodze leżały kawałki rozbitego szkła. Kim wpadła na mało inteligenty pomysł:
Chciałam je przesunąć, więc po prostu posłużyłam się własnymi stopami. Raptem zaczęłam potwornie krwawić. To wyglądało jak ślad po miejscu zbrodni - wspomina gwiazda.
Na szczęście nic poważnego się nie wydarzyło. Kim została zawieziona do szpitala i opatrzona. Nie wiemy jak Wam, ale dla nas ta historia jest bardzo absurdalna, żeby nie powiedzieć... idiotyczna?