Amy Winehouse chodzi w dziurawych butach, a jej kumpel ma dziurę w... kroku. Pete Doherty podczas swojego ostatniego koncertu wyskoczył na scenę w rozprutych w kroku spodniach. Wszystko byłoby ok, gdyby wokalista to ukrywał. On jednak wypinał tyłek i prezentował dziurę dumnie.
Ma chłop dystans do siebie... albo lubi dziury :)