Victoria Beckham stwierdziła w niedawnym wywiadzie, że nie uważa się za żadną wielką piękność, ani nawet za specjalnie interesującą do oglądania. Gwiazda powiedziała magazynowi "Allure":
Jestem zwyczajną dziewczyną i po prostu staram się pracować z tym, co mam.
Vic dodała, że po kilku latach treningu sztukę makijażu i doprowadziła do perfekcji i przygotowanie się do wyjścia wcale nie zajmuje jej tak dużo czasu, jak wszystkim się wydaje:
Jeśli muszę gdzieś wyjść, nałożenie makijażu i odpowiednie upięcie włosów zajmuje mi około półtorej godziny. Nie mam stylistki, wszystkim zajmuje się sama.
Półtorej godziny to mało? Kobieto! Skoro samozwańcza królowa mody i wszystkiego co "trendy" stwierdza, że jest jedynie skromną dziewczyną, która nie ma zbyt wiele do zaoferowania, to najwyraźniej ktoś jej powiedział, że fałszywa skromność jest dobrym chwytem marketingowym w Hollywood. Plotek tego nie kupuje...
MK