Amy Winehouse uzależniła się podobno od... opalania!! Gwiazda ma tym punkcie obsesję i zakupiła nawet do swojego domu specjalne łóżko do opalania , w którym potrafi spędzić ponad godzinę dziennie! W związku z tym, znajomi Amy obawiają się o zdrowie gwiazdy, która wystawia swoje ciało na działanie szkodliwych promieni ultrafioletowych, by w ten sposób pozbyć się odbarwień na skórze. Przyjaciel Amy powiedział dziennikowi "The Sun":
Amy niczego nie może robić z umiarem. Teraz z kolei ma fisia na punkcie opalania się i nikt nie potrafi przemówić jej do rozumu. Łóżko kupiła, żeby pozbyć się strupów i przebarwień na skórze. W ciągu lat uzależniła się od alkoholu, narkotyków, mężczyzn a nawet szydełkowania. Nie rozumiem, dlaczego nie może zająć się na przykład squashem?
Pete Doherty wypróbował już podobno nowe łóżko Amy, ale stwierdził, że nie będzie się przejmował zakładaniem okularów ochronnych i w rezultacie dostało mu się ostro po oczach, co skutecznie ostudziło jego zapał do opalania się.
Żarówki używane w lampach łóżek do opalania emitują szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe, w związku z czym zaleca się korzystanie z takich łóżek maksymalnie przez 20 minut dziennie z 48 godzinami odstępu pomiędzy kolejnymi sesjami. Jeśli rzeczywiście Amy spędza na takim łóżku nawet godzinę dziennie, to może się to dla niej bardzo źle skończyć.
MK
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!