Znacie powiedzenie "niemądry (wersja dyplomatów) ma zawsze szczęście", idealnie sprawdza się w przypadku Pete`a Doherty. Ten rockman znany nie z muzyki, a ze związku z Kate Moss, trafił do aresztu za posiadanie dragów. Jednak spędził w nim tylko jedną dobę. Zadowolony właśnie wyszedł na wolność.
Fot. LEFTERIS PITARAKIS AP
REKLAMA
REKLAMA
Żeby było śmieszniej Pete został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, przez niedopatrzenie pani prokurator. Nie chcemy wnikać w szczegóły, bo prawnicy z nas tacy, jak z Pete`artysta rockowy.