Hayden Panettiere dostała mandat

Przekonać parkingowych strażników, żeby anulowali mandat - to wyczyn, który nie jest nawet w mocy "herosa". Przekonała się o tym Hayden Panettiere. Gwiazda zaparkowała swe autko w zachodnim Hollywood. I poszła beztrosko "w miasto" ze znajomymi. Gdy wróciła, czekała na nią niemiła niespodzianka - mandat, który co gorsza Hayden musi zapłacić. Bo strażników nie przekonała "jej moc" .

Hayden Panettiere uparcie tłumaczyła strażnikom, że na karę nie zasłużyła. Nie wiemy tylko czy sugerowała im, że nie powinni wlepiać mandatu gwieździe "Heroes". Tak czy inaczej - nie musiała tego mówić - strażnicy sami powinni mieć wyczucie, że "bohaterce telewizji" kary się nie wlepia. Ale byli nieugięci. Hayden odeszła z kwitkiem, czyli z mandatem.

Mamy tylko nadzieję, że ten (na razie) niewinny mandat nie wróży Hayden "drogi Lindsay Lohan" .

Więcej o: